Represje przeciwko antyfaszystom w Białymstoku
Ostatni rok był okresem znacznego wzorstu działalności lokalnych nazistów. Od ataków na „niepolsko” wyglądające osoby poprzez dewastacje cmentarza żydowskiego, pomników i lokalnych budynków za pomocą nazistowkich sloganów – tego typu zdarzenia zaczęły być w Białymstoku chlebem powszednim. Miejscowi antyfaszyści nie zostawili tej sytuacji bez odpowiedzi i zdecydowali się wziąść sprawy w swoje ręce. Nazistowskie slogany były zamalowywane, tysiące antyfaszystowskich wlepek pokryły ulice Białegostoku, odbyła się demonstracja , wreszcie nazistowscy bandyci sami stali się częstym celem ataków. O Antifie zaczęło być znowu głośno. Nie mogło się to spodobać stróżom porządku.
Ze strony policji rozpoczęła się kampania skietrowana przeciwko miejscowym działaczom Antifa- zatrzymania, przeszukiwania, konfiskowanie legalnie posiadanych środków samoobrony (a często nawet staranie się dawania za ich posiadanie mandatów!), próby wojny psychologicznej (takie jak pisanie listów do rodziców PEŁNOLETNICH osób etc.) i inego rodzaju taktyki mające na celu zastrzaszenie antyfaszystów i pokazanie kto rządzi w mieście. W marcu kilka osób miało wizyty policji w domach, zatrzymano ich komputery i telefony komórkowe i postawiono im absurdalne zarzuty, które jednak szybko zostały oddalone.
Wszystko to wyraźnie wskazuje na to, co wielu antyfaszystów wie juz od dawna- że „stróże porządku” stoją po przeciwnej stronie barykady i z ich strony nie możemy spodziewać się niczego dobrego. W tym samym czasie kilku osobom z Antify podczas przesłuchań zaproponowano współpracę, wciskając bajki o tym jak to policjanci „też nie lubią nazistów” etc. Oczywiście propozycje te zostały zignorowane- nie na darmo naszym sloganem jest „przeciwko państwu, policji i nazistom”. Skrajna prawica i psy gończe ostatecznie zawsze stoją po tej samej stronie- coraz więcej faktów wskazuje na to, że część nazistów udziela policji informacji, na podstawie których aresztowanych było juz kilka osób.
Cokolwiek się nie stanie, nasza walka nadal trwa. Nie po raz pierwszy siły represji próbują zdusić w Białymstoku antyfaszystowski opór. Nie udało sie to wczesniej, nie uda się to i tym razem. Nasze szeregi zasila coraz więcej osób majacych dość bezkarności nazistowskich bandytów i nie czekających na to, aż ktos załatwi sprawy za nich a w międzyczasie organizowane są pieniądze na pomoc prawną.
ANTIFA- WALKA TRWA!!!