czwartek, 27 marca 2008

Marsz antify w St.Petersburgu

25 marca odbyl się w St. Petersburgu protest antyfaszystowski upamietniający Alekseja Krylova, zamordowanego przez neonazistów 16 marca w Moskwie, w drodze na koncert. W marszu wzięło udział ok. 150 osób, ktore dotarły w grupach, z różnych punktow miasta na plac Aleksandra Nevskiego i ruszyły razem prospektem Nevskiego. Demonstranci niesli pochodnie i transparenty, skandujac : Antifa!, "No pasaran - oni nie przejdą!, "Wyjdź na ulicę - przywróć miasto dla siebie", "Świat kolorowy, a nie brunatny!". Protest miał być wyrazem sprzeciwu wobec wzrostu przemocy ze strony skrajnie nacjonalistycznych ugrupowań i bierności władz wobec tego zjawiska. Doniesienia o napadach na zagranicznych studentów i morderstwach imigrantów na tle rasowym pojawiają się w Rosji niemal codziennie. W ciągu ostatnich 2,5 roku neonaziści zamordowali też 5 antyfaszystowskich działaczy.

Służby porządkowe z opóźnieniem zareagowały na wtorkowy protest. Po krótkiej konsternacji, milicja zablokowala wejście i wyjście stacji metra "Plac Powstania" i uniemożliwiła demonstrantom zejście w podziemia.

Na kolejnej ulicy, w którą skreciła kolumna antify ustawiono kordon funkcjonariuszy i zablokowano demonstrantom możliwość przejścia. Gdy uczestnicy marszu rozproszyli się, milicja urządziła obławy na wszytskich "podejrzanie" wyglądających przechodniów - zatrzymano w sumie 26 osob. 5 niepełnoletnich wypuszczono koło północy tego samego dnia, pozostali wczoraj mieli trafić przed sąd, ich rozprawy jednak odroczono, a koło południa wszycy zostali wypuszczeni i będą odpowiadać z wolnej stopy.

film z demo: http://piter.indymedia.ru/node/4443
http://www.youtube.com/watch?v=ws8wWF5fp7Q&eurl=http://piter.indymedia.ru/ru/node/4442

więcej zdjęć: http://piter.indymedia.ru/

środa, 26 marca 2008

wtorek, 25 marca 2008

Demonstracja antyfaszystowska w Moskwie


Wczoraj wieczorem ponad 400 antyfaszystów demonstrowało w Moskwie. Demonstracja była nielegalna. Antyfaszyści demonstrowali m.in. ku pamięci Andreja Kriwlowa, który został zabity przez faszystów kilka dni temu. Pomimo tego, że 7 suk pełnych OMONowców było na miejscu, nikt nie próbował zakłócić manifestacji.

Po manifestacji antyfaszyści dowiedzieli się o możliwej prowokacji. Neonaziści twierdzą, że antyfaszyści zabili ich kolegę serbskiego faszystę, który mieszka w Moskwie. Na razie wygląda to jak czysta prowokacja.

foty:

http://cia.bzzz.net/no_pasaran_demonstracja_antyfaszystowska_w_moskwie

Wideo:
http://www.youtube.com/watch?v=xmwD_B_n5uY




nazistowska strona shakowan

Kolejny atak "hakerów" na blood&honor

Tym razem hakerka* używająca pseudonimu Trinity przejęła kontrolę nad stroną tworca.org - rasistowskiego serwisu powiązanego z B&H którego administratorzy próbowali ratować redwatch podczas ataku prowadzonego w ramach akcji kiluj. Poprzednim razem nieznana osoba opublikowała na indymediach artykuł na temat ataku dokonanego przez "Neo", tym razem "Trinity" najprawdopodobniej sama opublikowała informację dodając "trinity - neo 1:1" i publikując zrzuty ekranu. Ciekawy jest też sam fakt że ataku dokonała kobieta najwyraźniej powiązana ze środowiskiem antyfaszystów/riot grrrzl co niestety nie jest dość częstym zjawiskiem.

oryginalna wiadomość: strona tworca.org shackowana

sobota, 1 marca 2008

Maksim Gubski wolny!


Maksim Gubski na wolnosci!

27 lutego bialoruski antyfaszysta i hool druzyny MTZ RIPO zostal warunkowo zwolniony z wiezienia dla mlodocianych w Bobrujsku na Bialorusi.

Jego kolega Vlad Pliaszkiewicz zostal zwolniony 3 tygodnie temu. Zostaliu uwiezieni po zadymie z prawicowymi chuliganami Dynama Minsk, ktorzy doniesli na nich na policje, po tym jak przegrali walke i jeden z nich skonczyl ze zlamanym nosem. Bialoruscy antyfaszysci dziekuja wszystkim, ktorzy wspierali Maksima i Vlada moralnie i materialnie. Walka trwa!


haker zamyka redwatch

Haker wolący pozostać znany jedynie pod pseudonimem "neo" przyjął odpowiedzialność za niedawne efektywne zniknięcie z sieci serwisu.
Jak sam wyjaśnia: "nie robię tego, co jest zgodne z prawem, ale to, co uważam za słuszne". Wyjaśnia że jest świadom dyskusyjności swojego postępowania względem zasady wolności słowa oraz stanowiska osób twierdzących że kto inny powinien decydować czy takie strony mają prawo istnieć, jednak nie widzi kto miał by podejmować taką decyzję. Retorycznie pyta "nasz kochany rząd?" i zaraz po tym odpowiada - "postanowiłem, że sam to załatwię". Efektem jego działań strona redwatch, czy dokładniej; jej oba z rzekomych 300 serwerów są niedostępne od prawie tygodnia.
Neo wyraża też poparcie dla kampanii kiluj.pl która zyskała spory rozgłos w internecie w ciągu ostatnich tygodni jednak krytykuje wykorzystywane przez nią "nieskuteczne" metody. Poniekąd jako dowód skuteczności swojej własnej metody "wyłączył" także stronę tworca.org bezpośrednio wspierającą redwatch, można się także spodziewać że niebawem ich śladem pójdzie polska strona organizacji blood and honor która już teraz nie zawsze funkcjonuje normalnie, po tym jak na swój celownik wzięła ją część osób zaangażowanych w akcję kiluj.pl.